http://sowa.quicksnake.org/…/NA-DYREKTORA-PKP-PDO244-OF-von…
Za cenę utrzymania się przy władzy w państwie, w Komitecie Centralnym, Wojewódzkim, Miejskim, Powiatowym, Zakładowym. Mowa o zdradzie za cenę kiełbasy kupionej dla męża, za pieniądze otrzymane od oficera prowadzącego kobietę, jako agenta i wypłacającego jej uposażenie agenta z funduszu operacyjnego, za donosy napisane na męża, przewodniczącego Solidarności w Hucie Katowice, który nie mógł chyba nie wiedzieć, że jego własny ojciec jest zawodowym oficerem żydoubeckiej Służby Bezpieczeństwa.
http://gloria.tv/media/pRGfwdExXFP
Nie można bowiem przyjąć wyjaśnień pozbieranego, rezolutnego, młodego mężczyzny, pełnego werwy, humoru, pewności siebie, kierującego strajkiem przeciw ubowcom, brylującego błyskotliwymi szlagwortami w środowisku, na każdym kroku, a wkrótce na I Zjeździe Solidarności, że nie miał chłopak zielonego pojęcia, gdzie jego ojciec robi i z czego utrzymuje rodzinę. Bo nigdy Andrzeja ten temat nie interesował, nie chciał byćani razu u ojca w pracy, dokąd ojciec wychodził w garniturze i skąd powracał podwożony autem, bez lamki karbidowej, bez kasku górniczego na głowie, z twarzą nie przysypaną po każdej szychcie czarnym, tłustym, niczym śnieg w negatywie, pyłem węglowym.
Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie…, kierujemy słowa modlitwy nie do greckiego Pana, czy żydoskiego Boga, w którego wierzy Bergoglio mieszając Psalmy z pomadami w Domu św. Marty, ale do Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego; nie w „Trójjedynego”, jak nieszczęśnik bergoli podnosząc oczy obłudnie do Hermesa, ze sekciarzami i żydami, za szamanami, animistami, onanistami, czy feministami, którzy dają się okaleczyć bez szemrania z jąder, bo jako tacy, czy jako pedały wierzą, że mają szanse zrobienia kasy w polityce, czy samorządzie Słupska, dajmy na to.
Po to, żeby jako kanclerz Niemiec otworzyć granice Niemiec dla obywateli państw likwidowanych obecnie (jak PRL w przeszłości) na innych kontynentach kosztem obywateli państw, które podpisały umowę o wspólnej ochronie granic z Niemcami, zatem między innymi kosztem Polski i Grecji, którą tymczasem okradziono z kilkunastu lotnisk. Ciekawe, co upatrzyło sobie w Polsce globalistycznie operujące żydostwo poza najlepszymi lasami państwowymi, jeziorami, rzekami z elektrowniami wodnymi, wodą dostarczaną wodociągami do mieszkań.
I odcinaną tak samo, jak prąd, kiedy ludzie nie płacą, bo nie stać ich po podywżkach na to, jak przed wielu laty we Wenezueli. Co upatrzyły sobie żydowiny poza żurawinami, uzdrowiskami i pokładami węgla, na który postawił wczoraj w Jaworznie Duda, Prezydent Rzeczypospolitej Przyjaciół Jarosława Kaczyńskiego, którego dom będzie ochraniany dzisiejszej nocy przez Policję, ażeby tynk z niego cudownie nie odpadł, jak Mury Jerycha od gwizdków, trąbek i okrzyków żydoskiego ludu Platformy, Petru i Postkomuny: 3xP, wszystko na P, co nam jeszcze może: GES-TA-PO, KUR-DU-PEL, pod adresem Jarosława i Lecha, ży-do-win, ży-do-win, który podpisał Diabłu CY-RO-GRAF.

A potem wyniósł kopię ZMOWY z DIABŁEM w dyplomatce tak samo, jak trzej księża, którzy także swoje wynieśli, po kopii w dyplomatkach: dla Glempa, Nuncjusza a trzecią chyba dla samego ojca Hejmo.
Tak samo, jak wodzirej, za którego robił na filmie w PRL Jerzy Oskar Stuhr, syn żydoubeckiego prokuratora w powojennym Bielsku, tzn. Matka Chrzestna Tuska w Europie, szefowa geszeftu robionego na milionach ludzi, którzy muszą zapłacić bandom żydoskim na miejscu jeszcze, u siebie za wypędzenie z Ojczyzny i transport do GER-MA-NY, do Europy, której ze swojej perspektywy żabiej nie są w stanie jeszcze dostrzec jako systemu naczyń połączonych z innymi kontynentami.
Nie rozumiejąc systemu nie rozumieją przez to jeszcze, bo żaden cwaniak nie chce ludziom szczerze powiedzieć prawdy w oczy, jak żyd Nostradamus, że kiedy miliony głodnych życia dostatniego w Europie zintegrują się z milionami bezrobotnych cudzoziemców Szwecji, Francji, Niemiec żyjących na zasiłku, którego nie mieli wcześniej w Afryce tudzież na Węgrodzie w Czeladzi to i nie będą widzieli wnet w Niemczech na oczy, ani zasiłku, ani dobrobytu.
Bo jeśli zabraknie ludzi z kasą we wyzyskiwanych bezlitośnie krajach Trzeciego świata, to kto będzie składał wdowi grosz na cały dobrobyt Zachodu? Przecież nie będzie żydoski oligarcha na Ukrainie, czy w Rosji płacił ze swojego portfela za podniesienie poziomu życia obcych mu ludzi, pomieszkujących na Syberii w osiedlach pozostałych po rozkradzionych kołchozach, albowiem żaden filantrop żydoski w Ameryce nie bierze czarnych dzielnic Detroit na własny garnuszek.
Czyż Obama wzorem Angeli Merkel ratuje u siebie europejskie banki i otwiera granice dla Meksykańskich uchodźców? Czyż Australia i Kanada także szafują milionami ludzi, jak przywódcy Niemiec i Francji?
Widziałem na własne oczy w Czeladzi Białego Murzyna, który teścia Andrzeja Dudy, Julka Kornhausera nachodzi po nocach we wizjach poetyckich pełnych metafor i symboli, jak poetycka a także inspirująca do snucia własnych wizji przyszłości była mowa pilota jak-a przez radiotelefon z pilotem tupolewa, albowiem wiemy dzisiaj, że powiedział wyraźnie jeden pilot do drugiego w pracy: „Mnie się udało, wylądować bez biletu, możecie także spróbować na chojraka… wycwanić Ruskich”, czy coś w tym właśnie rodzaju, gdyż nie słuchamy nigdy rozmówcy dosłownie, słowo w słowo dukając i słuchając, ale odbieramy to, co do nas mówi się, zatem już w całości, połączonej, zintegrowanej organicznie: słowa, przerwy w głosie, akcentowanie, dźwięki, zgrzyty, piski, interwały ale i to, co sobie dopowiadamy, czego obawia się, co słyszy niezgła w głosie brata niedojdy, co wyobraża sobie, jak Przykazanie Pana Boga, do którego zanosi modły: Matko Boża Miłosierdzia w cudownym obrazie w Czeladzi z koszulką świecącą gwiazdami sześciorożnymi, żydoskimi gwiazdkami, magen David, Panie Jezu Chryste, Wiaro nasza święta, z którą ściskam różaniec lądując w stanie wojennym, mając już w oczach wsuwający się pod koła samolotu Lufthansy w grudniu ’82 r., 33 lata temu pas betonowy lotniska we Frankfurcie. Nad Menem Statuę Wolności z pochodnią Oświaty, karbidówką nauczania w szkołach niemieckich Polnisch als Muttersprache.
A skoro udało się wylądować bezpiecznie, dzięki Bogu, to wspomnijmy jeszcze, że różaniec w prezencie ślubnym był. Z Watykanu, szkiełka powycierane straciły wnet czarną farbę, przestały połyskiwać na łańcuszku, który zardzewiał dziwnie szybko, może od potu, rozleciały się ogniwa, posypały z oczu paciorki.
Z Panem Bogiem
Z Frankfurtu mówił Stefan Kosiewski
http://gloria.tv/media/pRGfwdExXFP
Veröffentlicht am 28. November 2005
Do Posła Bogusława Kowalskiego, list otwarty 2005-11-28
Bartłomiej Misiewicz. Ma 25 lat i więcej tytułów niż mają ministrowie w rządzie Beaty Szydło. Jest szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza, rzecznikiem MON i pełnomocnikiem ministra obrony do spraw utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Doświadczenie zawodowe? Praca w aptece. Zgodnie z przepisami jako szef gabinetu politycznego Bartłomiej Misiewicz zarabia blisko 8 tys. zł.
Łącznikiem między jest… apteka Aronia w Łomiankach. To właśnie w niej pracował bowiem Bartłomiej Misiewicz, przed tym, zanim został szefem gabinetu politycznego Ministra Obrony Narodowej. Można powiedzieć, że apteka stała się kuźnią kadr dla MON i zbrojeniówki. Jej właścicielką jest Anna Obolewska. Małżonka Radosława Obolewskiego, nowego członka Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W skład tej największej firmy zbrojeniowej wchodzi 60 spółek i ma roczny obrót w wysokości 5 mld zł.