JUREK, OGOREK, KIEŁBASA I SZNUREK 20140819 z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski

JUREK, OGOREK, KIEŁBASA I SZNUREK 20140819 z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski
sikorski-afganistan-mudzahedin-discovery-512

265 obserwatorów | 244 030 wyświetleń
Kręgi rozszerzone  –  16:23
   
JUREK, OGOREK, KIEŁBASA I SZNUREK
W sezonie ogórkowym byle cymbał brzmiący, kryptosyjonista pusty
bierze na język Radka Sikorskiego a pomiata leżącym, kopie onego
za to głównie, że sam ożenił się onegdaj z miejscową żydówką, która
żadnej nagrody poetyckiej, dziennikarskiej w życiu swoim za nic  nie dostanie.

 

Radek tymczasem nie jest jeszcze prezydentem RP na dobrą sprawę tylko
dlatego, że nie ożenił się był ze żydówką, której rodzice byli ubowcami. Tyle
o mariażach w temacie: Opis obyczajów za panowania w demokratycznej
Unii Europejskiej dynastii w połowie chazarskich, w połowie z Bożej Łaski.

Kropka. I koniec z  braniem na język, czy w usta barachła. Ale zbaw nas ode
Złego! Nie nazwiemy przeto ogórkowych po imieniu. Ci zaś jedynie dlatego
nie plują sobie w brodę językiem głębokiej pogardy, bowiem rośnie im nie na
twarzy i nie między palcami, lecz na koncie w banku. Jerzy Buzek ożenił się

z wybranką o imieniu niepolskim: Ludgarda nadanym w Lublińcu dziecku
z matki obcej zrodzonemu po Powstaniach Sląskich; nie lustruje podwika,
dziewica po staropolsku bożyca, boć wiedziało ciało, że Katolika i Polaka
nie brało, wątpliwości nie ma. Nie musi lustrować pracy dla tajnych służb

Moskwy żydokomunistycznej, kiedy taki usta pełne ma ogórka liberalizmu,
wolnego rynku, transferu towarów i finansów, gdyż Rurociąg Południowy
dostrzega jako groźbę nie dla pozycji Ameryki i Chin Ludowych, bo za frico
może robić i dla owych; przejdziem sznurkiem Ussuri, będziem usrańcami?

Z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski

Lustracja i Jerzy Buzek 20110328 Stefan Kosiewski do Naczelnika Biura Lustracyjnego IPN w Katowicach
https://www.academia.edu/4958034/Lustracja_i_Jerzy_Buzek_20110328_Stefan_Kosiewski_do_Naczelnika_Biura_Lustracyjnego_IPN_w_Katowicach

Jestem wdzięczny za nadesłanie materiałów związanych z próbą lustracji Premiera J. Buzka, albowiem ani wnioskodawcy, ani Rzecznik
Interesu Publicznego nie umożliwili mi zapoznanie się z tymi materiałami. W tych materiałach wymienia się moje nazwisko ( Alojzy Pietrzyk ). Po analizie tych materiałów stwierdzam co nastepuje:

– wniosek o wszczęście postepowania lustracyjnego Premiera J. Buzka został złożony i o tym fakcie uzyskałem informacje ze środków masowego przekazu.
– nie miałem pojęcia że autorzy wniosku, jego skutecznośc opierają na ewentualnych dowodach, które to mam uzasadnić.
– wezwany przez Rzecznika Interesu Publicznego celem przesłuchania w charakterze świadka, nie zostałem zapoznany z wnioskiem o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec J. Buzka.
– podczas przesłuchania, zadałem pytanie, czy osoby mnie przesłuchujące, posiadają certyfikat dopuszczenia do tajemnicy ” tajne spec znaczenia” otrzymałem odpowiedz że nie, bo ustawa tego nie obejmuje.
– posiadałem wiedzę związaną z w/w. wnioskiem, objętą klauzulą , tajne i tajne spec znaczenia, którą to uzyskałem, będąc posłem w Komisji Sejmowe d/s. Lustracji, więc zadałem następne pytanie, czy przesłuchujący mają kompetencje zwolnienia mnie z  klauzuli tajne spec
znaczenia , otrzymałem odpowiedz  przeczącą, bo ustawodawca takiej sytuacji nie przewidział.
– w zwiazku z powyższym, musiałem ograniczać się w czasie przesłuchania do faktów mi znanych i tylko jawnych.
– byłem przekonany,że przesłuchujący uzyskają wymagane certyfikaty i powrócą do ponownego przesłuchania mnie celem uzyskania posiadanych przeze mnie informacji objętych klauzulą spec znaczenia.
Alojzy Pietrzyk

265 obserwatorów|244 030 wyświetleń
Kręgi rozszerzone  –  Wczoraj o 07:31
24 lipca 2014:
 „Radek i ja nie jestesmy blizniakami, poczawszy od koloru wlosów…/ Radek und ich sind keine
Zwillinge… Das geht schon bei der Haarfarbe los…
To, że jesteśmy różni, być może różnimy się siłą, nie musi być wadą. Ja np., drogi Radku, przypominam sobie bardzo dobrze: kiedy byliśmy 20 lutego w Kijowie i dochodziliśmy z Janukowyczem do porozumienia w sprawie pewnego tekstu, zadzwonił do nas Kliczko, który tymczasem znowu był na Majdanie. Powiedział wtedy: „Nie przejdzie tu mi to uzgodnienie. Potrzebuję waszej pomocy”. Pospieszyliśmy zatem z Pałacu Prezydenckiego na posiedzenie Rady Majdanu.Być może mogą sobie Państwo przedstawić, jak wyglądał podział pracy między nami dwoma: Radek w bardzo emocjonalnej przemowie powiedział: „Tu otwiera się dla nas historyczne okno, żeby uratować waszą rewolucję!” Ja zaś argumentowałem raczej trzeźwo: „Wiem, że
nie mogliśmy przepchnąć każdego waszego postulatu. Ale uwierzcie mi: Lepszego dealu nie będzie.”….

Wierzę, że nasz podział pracy funkcjonuje, bowiem łączy nas cel: aktywna, europejska polityka zagraniczna.

Drogi Radku, w twojej Berlińskiej mowie 2001 r. powiedziałeś: „If we get our act together we can become a proper superpower.”

Chcę do tego nawiązać i zapytać:

Jaką to siłą (power) chce być Europa w tym nieprzejrzystym i wielobiegunowym świecie? Nie wierzę, żeby właściwymi kategoriami polityki
zagranicznej tego świata miały być „siła” i „słabość”. Natomiast potrzebujemy polityki zagranicznej,

– która jest mądra w swojej analizie,
– rozstrzygająca w swych punktach widzenia,
– kooperatywna w swoich propozycjach,
– różnoraka w swoim instrumentarium,
– a także atrakcyjna w modelu społecznym, który za nami stoi.

Zatem: nie „weak”. Nie „strong”.
Lecz powinniśnmy być ‚Smart Power‘….”.
http://sowa-magazyn.blogspot.de/2014/07/steinmeier-odcial-sie-od-sikorskiego-na.html

Dodaj komentarz…

~sowa

18 sierpnia 2014 o 06:28    24 lipca 2014: „Radek i ja nie jestesmy blizniakami, poczawszy od koloru wlosów…/ Radek und ich sind keine Zwillinge… Das geht schon bei der Haarfarbe los…

https://plus.google.com/u/0/116748846165184263175/posts/WaCb4rK3